Aby zamontować system podlewania należy najpierw wykonać projekt jego rozmieszczenia.

Na początku należy narysować na kartce plan działki w skali 1:200 lub 1:100, na każdą kratkę przypada 1 m.

Następnie trzeba nakreślić elementy które nie będą podlewane, oraz budynki. Na koniec rozmieszczamy zraszacze, tak aby znajdowały się one na całym terenie ogrodu. 90° zraszacze wymagane są w narożnikach, 180° wzdłuż obrzeży, a 360° w strefach centralnych. Aby odpowiednio umieścić zraszacze potrzebne są:

  • wymiary działki
  • wymiary budynków
  • rozmieszczenie ścieżek i wjazdów oraz innych elementów w ogrodzie, które nie wymagają nawadniania
  • rodzaj powierzchni, kształt i granice działki
  • lokalizacja budynków
  • lokalizacja trawników, ścieżek, kwietników i skalników
  • lokalizacja żywopłotów, krzewów, drzew
  • pochyłości terenu (gdzie i w jakim kierunku)

Trzeba pamiętać o tym, że nie wszystkie gleby są takie same, oto ich trzy rodzaje:

  • Lekkie (piaskowe)- stopień opadu nie powinien przekraczać 15 mm/h
  • Średnioziarniste- stopień opadu nie powinien przekraczać 10 mm/h
  • Ciężkie – stopień opadu nie powinien przekraczać 5 mm/h


Dla powierzchni wąskich i długich polecam zraszacze statyczne (jeśli krótszy bok trawnika wynosi mniej niż 4 m), gdy trawnik ma bok od 6m, najlepiej jest umieścić zraszacz rotacujny. Aby dokładnie umieścić na projekcie potrzebne informacje potrzeba cyrkla, kątomierza i linijki. Należy na planie nanieść punkt ujęcia wody, od jego ciśnienia zależy zasięg zraszania.

Następnie, można już dobrać odpowiednią średnicę rur i ustalić ilość sekcji. Zasięgi zraszania powinny pokrywać się ze sobą w 100% by zapewnić jednolite nawadnianie. Na końcu ustala się rozmieszczenie zraszaczy w trudno dostępnych miejscach.

Ważne jest aby nie umieszczać zraszaczy statycznych i turbinowych w jednej sekcji, ponieważ posiadają one inne prędkości zraszania i wydatki wody.

Zraszacze statyczne wynurzają się z ziemi wykorzystując ciśnienie wody w instalacji, rozpryskując wodę w postaci małych kropli. Ich zasięg obejmuje obszar od 1 do 4,5 m. Dla zraszaczy statycznych zalecane ciśnienie robocze wynosi od 1,8 do 2 at. Nie należy przekraczać 2,5 at ponieważ wysokie ciśnienie spowoduje powstanie mgiełki, którą wiatr będzie przenosił w niepożądanym kierunku. Odpowiednia wysokość wynurzenia nad ziemia zraszaczy to 4 cale dla trawników, 6 dla kwietników, 12 dla krzewów. Jeżeli umieści się je za głęboko- zarosną trawą, zbyt płytko- mogą zostać uszkodzone podczas koszenia. Przed zakopaniem zraszaczy warto też przeprowadzić próbę i sprawdzić prawidłowość rozmieszczenia sekcji.
Rotory (zraszacze turbinowe) zostały zaprojektowane dla dużych i średnich powierzchni. Ich zasięg obejmuje obszar od 6 do 15 metrów. Można ustawić je tak, by nawadniały wycinek lub cały okrąg, kąt padania wody można zmienić ręcznie, przy pomocy śrubokręta lub dobierając odpowiednią dyszę. Zraszacze turbinowe wymagają ciśnienia od 2,5 do 4,5at by dobrze nawadniać. Rotory należy odpowiednio umieścić w ziemi aby uniknąć uszkodzenia głowicy.

Gdy mamy już to wszystko za sobą, możemy zabrać się do podłączania automatyki do instalacji nawadniającej. Stosuje się tu sterowniki czasowe oraz elektrozawory, które określają czas pracy poszczególnych sekcji. Jeżeli sterownik posiada dwa programy lub więcej , to dobrze jest wykorzystać jeden do codziennego porannego zraszania trawników, a drugi do nawadniania całego terenu co 3-5 dni. W czasie upałów należy skorygować pracę zraszaczy i ustawić dostarczanie roślinom dodatkowej dawki wody. Opady deszczu to też nie problem, wystarczy zainstalować wyłącznik pogodowy, który automatycznie wyłączy system nawadniający. Dodatkowo możemy stosować sterowniki oparte o technologię wifi dzięki czemu mamy kontrolę z dowolnego miejsca na świecie, niektóre sterowniki korzystają z prognoz pogody i dostosowują ilość podlewania.

Po zakończeniu sezonu nawadniania zalecane jest przedmuchanie każdej z sekcji sprężonym powietrzem.